Geneza

   Mój blog nazywa się "Brązowe oczy (Zakochany w Duszy)" i jest on o dziewczynie (Ania), która ma swoje sekrety i swoje demony z przeszłości. A z teraźniejszością i przyszłością "nauczyła" się radzić częściowo tworząc kogoś innego. Druga główna postać (Bastian Schweinsteiger, zawodnik niemieckiego klubu piłkarskiego Bayern Monachium), która będzie jej osobowość odkrywać, w pewnym momencie dostrzeże, że jej oczy tak naprawdę są puste - puste bo ich właścicielka nie ma nic, co można by uznać za wartościowe. A cała reszta to pozory, czy może czas spędzony na uczeniu się, że życie toczy się dalej.
   Jak to wymyśliłam? Naprawdę nie wiem. Ja po prostu odkryłam, że to wiem. Kiedy wpadłam na tę historię, to taka zwykła głupota, o której myślisz przed zaśnięciem z braku czegoś innego do roboty. Wyobrażenie, jakby to było spotkać swojego idola i zaprzyjaźnić się z nim. Jak to jest mieszkać w mieście, które tak cię fascynuje. I na początku Ania rzeczywiście była mną. Ale po jakimś czasie zaczęłam tę postać budować. Może ona sama się zbudowała? W każdym bądź razie, stała się bardziej złożona, ewoluowała do osoby, którą jest teraz. Ma przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. I może to płytkie, ale teraz jest moją idolką - moim wzorem. Ale najdziwniejsze i może najgorsze w tym wszystkim jest to, że ona stała się moim alter-ego, dlatego wiem jak ona się czuje, więc przeżywam wszystko razem z nią.
   W całym tym opowiadaniu, tak naprawdę, jest dużo kłamstwa - ona ma swoje powody by kłamać. A gdyby nie potrafiła tego robić, przed samą sobą byłaby skończona. A jednak chyba wszyscy wiemy, że każdy chciałby mieć takiego przyjaciela, który nie nabierze się na kłamstwo, które łyknął już cały świat.
Ona już takiego nie ma i to ją boli.

Pozdrawiam Cię i zapraszam serdecznie na resztę historii!
Port Elizabeth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz